Oxford uniwersyteckie miasto pełne rowerów, zachwycającej architektury, romantycznych zaułków i cudownej atmosfery przyciąga miliony turystów co roku. Zachwycają w mieście nie tylko kamienne uliczki, idealnie wkomponowana w krajobraz miasta zieleń, ale też olśniewające wnętrza, klimatyczne, przepełnione historią budynki, które nadają miastu niepowtarzalnego klimatu. Centrum miasta, przy którym zlokalizowane są najpopularniejsze miejsca warte odwiedzenia, jest na tyle małe, by w jeden dzień poznać uroki Oxfordu. Co warto zwiedzić, będąc jeden dzień w Oxfordzie? Chodź! Pokażę Ci mój pomysł na Oxford.
Z wizytą w jednym z college’ów należących do Uniwersytetu w Oxfordzie.
Uniwersytet w Oxfordzie to najbardziej renomowana i najstarsza uczelnia W Wielkiej Brytanii. W jej skład wchodzi 38 jednostek uczelnianych. Warto wybrać jedną z nich i przespacerować się po zabytkowych korytarzach, podziwiać zadbane ogrody. Wszechogarniający spokój panujący we wnętrzach kolegiów pozwoli odpocząć od zgiełku ulicy. W kolegiach nadal żacy uczą się, dlatego przed wizytą w wybranych jednostkach, warto sprawdzić godziny otwarcia dla turystów.
Pomieszczenia udostępnione dla zwiedzających to zazwyczaj: krużganki, kaplice, główny hall i ogrody. My wybraliśmy New College i Christ Church College. Zdecydowanie bardziej podobał mi się New College ze względu na panujący wewnątrz spokój. W New College wrażenie zrobiła na mnie kaplica, której ołtarz składa się z samych rzeźb, a cisza, która panowała wewnątrz, skłaniała do rozważań, miejsce absolutnie wspaniałe. Niestety będąc w kaplicy nie można było robić zdjęć.

Podążyć śladami ulubionych postaci.
Oxford dzięki niepodważalnemu urokowi inspiruje wielu filmowców i literatów, dlatego będąc w mieście, można wybrać się w podróż śladami „Alicji z krainy czarów”, dzielnej Lyry z filmu „Złoty Kompas” czy też śladem sympatycznego czarodzieja Harry’ego Pottera. O miejscach związanych z Harrym pisałam we wpisie: W poszukiwaniu Harry’ego Pottera.
Inną propozycją może być odszukanie śladów w Oxfordzie znanych polityków, literatów czy naukowców. Oxford wykształcił takie sławy jak: J.R.R. Tolkien, C.S. Lewis, Oscar Wilde, Philipe Pullman, Stephen Hawking, Tony Blair, Margaret Thatcher, Radek Sikorski i Leszek Kołakowski, który jest emerytowanym profesorem All Souls College.
Inną dość ciekawą propozycją może być też wycieczka śladami duchów i wampirów z przewodnikiem. W mieście nie brakuje zorganizowanych, tematycznych wycieczek, dla każdego znajdzie się coś ciekawego.

Wspiąć się na jeden z punktów widokowych.
Na Oxford warto spojrzeć z góry. Jak na małe miasto ma sporo możliwości, jeśli chodzi o punkty widokowe. Jeśli chcesz wybrać odpowiedni dla siebie punkt, przedstawiam moją listę TOP 5: 5 najlepszych punktów widokowych w Oxfordzie. Polecam szczególnie wejście na maleńki, ale najwyżej położony kamienny balkon w kościele St. Mary the Virgin, z którego rozpościera się przepiękna panorama na miasto.

Odwiedzić księgarnię.
I to nie byle jaką! Blackwell’s Bookshop, bo o niej mowa z zewnątrz wygląda niepozornie, ale kiedy wejdzie się do środka ilość książek znajdujących się na półkach, może przyprawić o zawrót głowy. Księgarnia jest dowodem na to, że jeśli robi się coś z pasji i powołania, to musi się udać. Księgarnia powstała w 1879 roku, na początku była niewielkim sklepikiem z książkami (12 stóp kwadratowych, czyli jakieś 3,66 m2), z czasem teren księgarni się rozrastał na piwnicę, piętro, by później wchłonąć sąsiednie sklepy.

Zdjęcie z Bridge of Sighs.
Bridge of Sighs, czyli Most Westchnień cieszy się ogromną popularnością wśród odwiedzających Oxford. Nie mogę mu odmówić uroku, też chętnie robię zdjęcie przypominającemu most wenecki zabytkowi z 1914 roku. Kryty most znajdziecie z łatwością przy ulicy New College Lane, jest to jedna z ulic tuż przy Radcliffe Camera.

Wizyta w dawnym więzieniu, czyli Oxford Castle.
Zamek w Oxfordzie wybudowany przez Roberta d'Oyly nigdy nie został wykorzystany w celach obronnych, służył on przez wiele lat jako więzienie. Do zamkowego aresztu także trafiali niesforni studenci chuligani. Dopiero w 1996 roku zamkowe więzienie zamknięto i rozpoczęły się prace nad budową zamkowego otoczenia. W 2006 roku królowa Elżbieta II oficjalnie otworzyła zamek dla zwiedzających. Tuż przy zamku jest usypany kopiec, z którego można podziwiać panoramę miasta.

Zakupowe szaleństwo w Covered Market.
Dla wielbicieli zakupów w centrum Oxfordu też coś się znajdzie. Covered Market otwarto 1 listopada 1774 roku. Celem budowy zabytkowego targu było przeniesienie z ulic miasta 20 budek, w których wyroby sprzedawali rzeźnicy. Sprzedaż mięsa była dozwolona tylko na terenie Covered Market. Obecnie można kupić tu różnego rodzaju produkty nie tylko spożywcze.

Ulice Oxfordu i rowery.
Oxford to miasto rowerowe. Przy kolegiach, przy stacji kolejowej, przy sklepach ustawione są parkingi dla jednośladów. Na murach, bramach i płotach widać mnóstwo znaków zakazu dla posiadaczy jednośladów. Znakiem rozpoznawczym Oxfordu są rowery, co ma odbicie także w popularnych magnesach na lodówkę.
Rowerzyści przemykają po ulicach Oxfordu z niezwykłą zwinnością, manewrując między skuterami, samochodami a czasem i pieszymi. Po schowaniu mapy do kieszeni kierujemy się intuicją, by niespiesznie zwiedzić Oxford i jego zadbane ulice pełne rowerów.

Zjeść lody z vana.
Popularne kolorowe samochody z przekąskami można spotkać też i w Oxfordzie. W słoneczną pogodę na podbój podniebień ruszają maleńkie samochodziki oferujące ogromne lody przeważnie o smaku śmietankowym. Gdy pojawia się samochodzik, kolejka chętnych po lody ustawia się bardzo szybko. Wytwarzane według domowych receptur są idealnym dopełnieniem wizyty w Oxfordzie 😉

Przepłynąć rzeką i odpocząć w cieniu drzew
Z lodami lub bez można udać się do jednego z parków Oxfordu. Miasto pełne jest zieleni zachęcającej do odpoczynku po długim spacerze. South Park oferuje panoramę na całe miasto, istny raj dla fotografów, przy uczelnianych parkach można w zaciszu odpocząć od zgiełku, tuż za Magdalen College chętni mogą poczuć się jak w Wenecji, udając się w rejs na jednej z łódek.
Oprócz parków na terenie Oxfordu znajduje się Ogród Botaniczny, w którym zgromadzono ponad siedem tysięcy gatunków roślin, podzielonych na różne sekcje.

Dodatkowe informacje:
- Planując podróż najlepiej sprawdzić rozkład jazdy, ceny biletów pociągów na stronie: Odjazdy i przyjazdy pociągów.
- Oxford można zwiedzać autobusem Hop On – Hop Off, rusza on prosto ze stacji kolejowej, strona przewoźnika: Strona autobusu wycieczkowego Oxford.
- Mapa Oxfordu do pobrania pod linkiem: Mapa Oxfordu PDF do pobrania.
- Mapa z rozmieszczeniem i spisem college’ów: Jednostki uniwersyteckie Oxford – mapa PDF.
P.S. Powodzenia w planowaniu podróży po Oxfordzie! 🙂
Podróż przez Wielką Brytanię jeszcze przede mną, na pewno będę tu zaglądać, żeby zaplanować trasę. Pozdrawiam 🙂
Zapraszam 🙂
Fajnie prezentuje sie ten Oxford, nie powiem!
Pewnie że fajnie! 🙂
w UK byłam tylko raz, w Londynie, na krótko. a szkoda, bo bardzo ciagnie mnie w tamte rejony – chciałabym zobaczy tamtejsze miasteczka, wrzosowiska, klify, wioski. to musi byc niesamowity widok, więc jak już zaliczę parę innych, bardziej priorytetowych kierunków, to pewnie się tam wybiorę. 🙂
Wielka Brytania jest przepiękna warto ją poznać 🙂
Czuję, że Oxford by mi się bardzo spodobał! Pomysł zwiedzania księgarni uważam za znakomity. Często w ten sposób zwiedzam miasta 🙂
O proszę świetny pomysł 🙂
W Oxford jest bardzo interesujące muzeum Pitt Rivers Museum gdzie mozna zobaczyc niesamowite okazy np zmniejszonych główek Indian, artefakty z Tybetu, Sudanu, Chin( informacje jak np zmniejszano stopy kobietom- zdjecia rtg, malenkie buciki, wszechobecne dinozaury, obiekty z całego świata uzbierane początkowo przez jednego czlowieka- Pitt Riversa- nastepnie podarowane muzeum przez podróżników, żeglarzy,odkrywców, urzędników kolonialnych, naukowców itp
Zbiór różnorodności- ogromnie, ogromnie ciekawy
Muzeum inne niż wszystkie, wstęp bezpłatny( !)
Dziekuję za polecenie 🙂
Świetna fotorelacja 🙂
Ja będąc w nowym jorku zwiedziałam tropem sexu w wielkim mieście, zupełnie inaczej można poznać miejsce dzięki szlakom ekranizacji 😉
Oczywiście że tak! Chętnie sama wybrałabym się na spacer śladami tego serialu 🙂
Pięknie 🙂 miasta i miasteczka w UK maja urok. Ja zwiedziłam Edynburg i Glasgow, gdy moja siostra mieszkała w Szkocji i sa równie zachwycajace 🙂
Te dwa szczególnie muszą być piękne – wybieram się do nich w tym roku 🙂
Te zdjęcia naprawdę zachęcaja do zobaczenia Oxfordu. A przecież WB kojarzy się głównie z deszczem i chmurami… 🙂
Oj tam to mit dla mnie w Wielkiej Brytanii zawsze świeci słońce 🙂 Chyba sie lubimy z WB 😉
Jako mieszkanka typowego bloku czasem wprost nie mogę wyjsc z zachwytu widzac tak stara i piekna architekture, jak ta w Oxfordzie 🙂
Oj ta Oxfordzka jest naprawdę przepiekna i można poczuć ducha miejsca 🙂
Jakże chętnie zajrzałabym do tych bocznych uliczek, takie własnie miejsca pokazuja prawdziwy charakter miasta. 🙂
Popieram, i podpowiadam ze Oxford może być dumny z bocznych uliczek, są naprawdę piękne 🙂
Wszystko wyglada tak ładnie. Niestety nie miałam okazji nigdy by w Oxfordzie.
Może kiedyś to nadrobisz 🙂
Po Twoim wpisie zachciało mi się pojechac do Oxfordu. Zachęciłas:)
Świetnie 🙂
Co za zdjęcia! Aż ma się ochotę od razu wsiadac do samolotu 🙂
Swietny, przydatny post, dziękuję!
Super że się podobają i zachęcają do odwiedzin 🙂 😀
Przepiękne miasto! <3
Mieszkasz może w UK czy to była tylko wycieczka?
Mieszkam w Wielkiej Brytanii i systematycznie ją zwiedzam bo jest piękna 🙂
Ale kusisz ta Wielka Brytania, aż szkoda, że jestem tak daleko!
Kiedyś może zawitasz w ten zakatek świata 😉 hehe
Piękne zdjęcia! Bardzo dziękuję Ci za ten kawałek oksfordzkiej wiosny ;).
Ależ prosze bardzo 🙂
Swietny wpis 🙂 przydatny dla oaob wybiwrajacych sie tam 🙂
Mam nadzieję 🙂
Czy Oxford jest dostępny dla osoby poruszająej się na wózku inwalidzkim?
Myślę że nie byłoby z tym problemu, jedynym wyjątkiem byłyby punkty widokowe. Ogólnie Wielka Brytania jest bardzo dobrze przystosowana dla osób poruszających się na wózku.
Swietana fotorelacja 😉 Podoba mi sie tutaj, będę odwiedza 😉
Ciesze się i zapraszam 🙂
Swietny wpis 🙂 Fajnie odwiedzic miejsca, w ktorych byly nagrywane popularne ekranizacje!
Tak to prawda, można wtedy skonfrontować rzeczywistość z filmem 🙂